Miałam parę dni dla siebie ,więc zasiadłam za maszynę i tak powstało parę torebeczek dla dziewczynek.
Szkoda ,że nie mam wnusi.Szyłabym dla niej ciągle coś nowego.Mojego Antosia i Stasia nie interesują torebeczki,laleczki,tylko piłki i samochody.Ha,ha,ha.
Przestało padać za oknem,więc zajrzę na chwilę do ogródka.Może jeszcze dziś na nowym poście zamieszczę resztę moich szyjątek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz